Opublikowano Dodaj komentarz

Żałoba…

„…Żałoba
rozpięta
od samej góry daleko w dół
od samego wierzchu daleko w głąb
dochodząca z dna
zupełna
przejmująca
ciemna i ciężka
zatopiony
wciągnięty
przez
gęstą
najczarniejszą może najcichszą przeszywającą
kłującą dziurawiącą
raniącą
porażającą
ciosem
stratą
jak igła
dokładna i surowa
groźna coraz bliższa szczytu
albo
przełomu
skrajny
niepokój umysłu
chory
wszechogarniający
od dawnego bereven
do dzisiejszego
obrabować
ograbić
ogołocić
obedrzeć
pozostawić z niczym”

G. Floyd, Do zobaczenia, synku

Książka do kupienia w naszym sklepie.

Opublikowano Dodaj komentarz

… szybko, proszę szybko!…

„Dwadzieścia po trzeciej rozległ się dzwonek do drzwi. Zniecierpliwiło mnie to trochę, bo ktoś dzwonił natarczywie i głośno, a przecież ostrzegałem dzieci, żeby nie hałasowały w czasie popołudniowej drzemki maluchów. Pomyślałem, że zaraz otworzę i pouczę tego kogoś, jak należy się zachowywać. Bardzo się jednak myliłem. Młody, przystojny człowiek krzyczał rozhisteryzowanym głosem:
– O mój Boże, szybko, proszę szybko! Chyba potrąciłem wasze dzieci!
Puściłem się pędem na górę, żeby zostawić małą Nicole z Thérèse. Thérèse zdążyła już coś usłyszeć i zaczynało się jej
zbierać na płacz.
– Nie! – powiedziałem do niej stanowczo. – Nie ma mowy. Bierzesz Nicole i zostajecie tu na górze.
Zbiegłem po schodach i wypadłem na dwór. Na środku jezdni stał samochód. Dalej, na trawniku przed domem leżało dwóch naszych chłopców – David i Johnny.
Młody kierowca odchodził od zmysłów. Wbiegłem z powrotem do domu, wykręciłem 911 i podałem nasz adres.
– Dwóch chłopców potrąconych… – meldowałem.
Potem pobiegłem na górę, krzycząc do Maureen:
– Kochanie, natychmiast wstawaj! Chłopcy zostali potrąceni!
I znów pognałem na zewnątrz.
(…)”

G. Floyd, Do zobaczenia, synku

Opublikowano Dodaj komentarz

Gregory Floyd

Gregory Floyd – amerykański teolog, lider katolickiej wspólnoty „People of Hope”, ojciec wielodzietnej rodziny. Jest absolwentem Brown University, Seton Hall University i Harvard Business School. Pracował jako misjonarz świecki w Anglii oraz Irlandii. Wcześniej związany z organizacją przedsiębiorców katolickich „Legatus”, obecnie pełni funkcję prezesa Tri-County Scholarship Fund, funduszu stypendialnego gromadzącego środki na rzecz dzieci z ubogich środowisk.

Książka „Do zobaczenia, synku” (oryginalny tytuł „A Grief Unveiled”) została wydana w roku 1997, dwa lata po śmierci Johna-Paula, sześcioletniego synka Gregory’ego i Maureen Floydów.  Jej drugie amerykańskie wydanie, wzbogacone o dodatkowe rozdziały („Piętnaście lat później”) ukazało się nakładem Wydawnictwa Paraclete Press w 2012 roku.

Książka do kupienia w naszym sklepie.

41xt7rhff5lOkładka drugiego wydania  „Do zobaczenia, synku” Paraclete Press, 2012

Opublikowano Dodaj komentarz

Do zobaczenia, synku

Okładka

Gdy liczy się przede wszystkim sukces, przebojowość i zaradność łatwo przeoczyć tych, których dotyka coś, z czym poradzić sobie trudno lub wręcz nie można. Śmierć bliskiej osoby, śmierć dziecka potrafi zepchnąć nas w izolację, utratę wiary, depresję. Książka Gregory’ego Floyda, który stracił w wypadku sześcioletniego synka, pokazuje, że jednak nie musi tak być. Świadectwo ojca prowadzi nas szlakiem żałoby – od zupełnej ciemności, poprzez trudną akceptację, aż do chwili, kiedy powrót siły i nadziei okazuje się możliwy.

To książka nie tylko dla tych, którzy sami doświadczyli dramatycznej straty, ale także dla tych, którzy im towarzyszą – członków dalszej rodziny, przyjaciół, duszpasterzy. Autor odważnie wprowadza nas w intymne rejony smutku, bezradności i obaw, ale równie odważnie odsłania przed nami swoje poszukiwanie wiary, sensu i prawdziwego pocieszenia.

„Do zobaczenia, synku” to cenna lektura również dla zbolałych i wątpiących, których dotknęło inne nieszczęście niż śmierć bliskiego. Książka ta, wskazując na wartość rodziny i wspólnoty, odkrywa, że ból nie musi być bezsensowny, przygnębienie nie trwa wiecznie, a więzi z bliskimi trafią pokonać nawet ostateczną rozłąkę.

Kup książkę w naszym sklepie.

  Lektura tej znakomitej pozycji da wiele światła każdemu rodzicowi, któremu trudno unieść cierpienie po stracie swojego dziecka. Może też stać się szczególnie pomocna dla tych, którzy po doznanej tragedii, obrazili się na Pana Boga i przestali z Nim rozmawiać.     

    Stanisław Górski, OP

====================================================================

„Do zobaczenia, synku” to książka mocna, przejmująca, pozbawiona sentymentów i do bólu szczera. Niemal na wzór sakramentu mówi o rzeczach strasznych i wspaniałych i ma siłę je uobecnić.

Dr Peter J. Kreeft, Profesor Boston College

====================================================================

 Niezależnie od tego, w jakich okolicznościach miała miejsce tragedia, rodzice przeżywają to samo: kolejne etapy żałoby, nieodwracalne zmiany w postrzeganiu świata, Boga i spraw wiary, sensu życia…

Książka Gregory’ego Floyda to nie fikcja literacka, to rzeczywistość…

Kasia i Kamil, rodzice po stracie Hani

 

Opublikowano Dodaj komentarz

Chleb, owsianka i nie tylko

tekst alternatywny

Pierwsze skojarzenie kulinarne ze Szkocją? Owsianka. (Dla innych whisky). Także w wersji wytrawnej, o czym opowiadał w jednym ze swoich programów Robert Makłowicz: kiełbaski, mleko, śmietanka, płatki owsiane, pory. I jeszcze chlust whisky. Brzmi nieco ekstrawagancko, ale smakuje wybornie. Jak piszą autorzy „Ze świata Celtów” (Myles Dillon, Nora K. Chadwick PIW, Warszawa 1975) „chleb i owsianka stanowiły normalny pokarm, ale na ucztach podawano wołowinę i wieprzowinę; pito piwo (…), także miód, (…) wino jedynie przy wielkich okazjach”. Bohaterowie „Kronik…” też ucztują: „…wędzona ryba z położonego poniżej jeziora i słone ostrygi; pieczone prosię i gotowana cebula, duszone w maśle pory i selery; świeży chleb i rozmaitość serów” (str. 145). No i to najpiękniejsze zdanie, zgroza dla wegetarian: ” …Aedan wbił zęby w trzecią już porcję glazurowanego miodem prosięcia” (str. 147). Dziś w Szkocji czy Irlandii ciężko byłoby zapewne trafić na taki rarytas, a przecież pochodząca z XII wieku  Księga z Leinster  kryje w sobie  „Sagę o prosięciu Maca Da Tho”. Nic to, spróbujcie koniecznie haggis!

Chcesz lepiej poznać Szkocję? Kup książkę.

zdjęcie: http://www.welcometoscotland.com

Opublikowano Dodaj komentarz

Królowa, kochanka, wojowniczka

W „Kronikach Iony. Wygnaniec” ciekawi są nie tylko główni bohaterowie. Trzy kobiety – Eithene, Ama i Domelch – mają silne osobowości, są dzielne, sprytne, nieustępliwe, choć każda na swój sposób. Pierwsza z nich – wyniosła królowa, druga – towarzyszka-powiernica i trzecia – przebiegła wojowniczka. Albo inaczej: pierwsza – piękna manipulatorka, druga – wierna kochanka, trzecia – odważna dyplomatka. Każdą z nich można scharakteryzować naprawdę rozmaicie, bo to postaci barwne, wielowymiarowe, dynamiczne. Średniowieczni mężczyźni, średniowieczne kobiety – ale wszyscy jakby znajomi, wcale nieodlegli…
Chcesz lepiej poznać Szkocję i jej historię? Kup książkę.