Z zawodu urbanista, z zamiłowania fotografka i graficzka. Ukończyła studia na Wydziale Architektury i Urbanistyki Politechniki Wrocławskiej. Od 16 lat mieszka w Wielkiej Brytanii.
Uwielbia fotografować dzieci, zajmuje się grafiką komputerową, ale zawsze chciała spróbować swoich sił jako tłumaczka.
30 września przypada wspomnienie św. Hieronima i Międzynarodowy Dzień Tłumacza.
Św. Hieronim to świetny patron nie tylko dla tłumaczy, ale też dla redaktorów. Pracowicie uczył się obcych języków, przekładał, poprawiał, kompilował, skracał, dodawał, komentował, polemizował i – tak jak najpilniejszy nawet tłumacz i redaktor – mylił się!
Najsłynniejsza pomyłka translatorska, popełniona przez św. Hieronima właśnie, została uwieczniona niejednym malarskim pędzlem i dłutem niejednego rzeźbiarza. Pomyłka, czyli rogi Mojżesza, wzięła się zaś stąd, że zapisane spółgłoskowo, hebrajskie słowo KRN/QRN Hieronim zinterpretował jako KeReN („róg”), a nie KaRaN („świetlisty”), a słowem tym określono w Księdze Wyjścia wygląd twarzy Mojżesza w chwili, gdy schodził z Synaju z tablicami Dekalogu. Tak więc w hieronimowym tłumaczeniu Biblii, czyli w Wulgacie, czytamy: cornuta esset facies sua.
Są jednak tacy, którzy bronią św. Hieronima, twierdząc, że jego przekład wcale nie zawiera błędu, co więcej – jest dobrze uzasadniony. Nasuwające wątpliwości słowo może bowiem oznaczać nie tylko „światło” i „świetlisty”, ale też „promienie światła”, a w dodatku w wielu miejscach w Biblii rzeczywiście oznacza „rogi”. Poza tym rogi Mojżesza mogą stanowić dalekie nawiązanie do atrybutów boskości uznawanych w starożytności na Bliskim Wschodzie wśród sąsiadów narodu żydowskiego.
Widać więc, że praca tłumacza co najmniej od IV w. zastawia na nas wciąż te same pułapki, a mianowicie – synonimy, konteksty, specyfikę języka i realia kulturowe.
I choć nigdy nie braknie nam krytyków, to możemy się pocieszać, że nawet święty nie miał łatwo w tym zawodzie.
Mojżesz, płaskorzeźba z katedry San Salvador w hiszpańskim Oviedo
Mojżesz, rzeźba Michała Anioła w rzymskiej bazylice św. Piotra w okowach
Naszej książce „Do zobaczenia, synku” patronuje Fundacja Nagle Sami, która wspiera osoby w żałobie. Może warto przypomnieć, że grupy Fundacji działają nie tylko w Warszawie, ale także w Gdyni, Poznaniu, Białymstoku, Łodzi, Wrocławiu, Tychach i Krakowie.
Nie myślcie, że to polskie godło i flaga! To godło i flaga Frankfurtu nad Menem, gdzie od 11 do 15 października miały miejsce doroczne targi książki. Ta wielka impreza wystawiennicza gromadzi ponad 7000 wystawców z ponad 100 krajów. To 40 km stąd, w Moguncji, Johannes Gutenberg ok. 1450 r. założył pierwszą drukarnię. Tegoroczne Frankfurter Buchmesse potwierdzają nieprzemijający tryumf Gutenberga – okazuje się, że książki papierowe odzyskują przewagę nad e-bookami. Moguncka tradycja zwycięża!